PLEASURES to marka, która zdążyła zdobyć rozgłos w świecie streetwearu, a inspiracje czerpie z muzyki grunge, metalu oraz punk. Jej założycielem jest Alex James, który dorastał na przedmieściach New Jersey. Jego rodzice nie mieli nic wspólnego z modą – byli zwykłą rodziną z klasy robotniczej. Młody James był od dziecka błyskotliwy, od zawsze interesował się tym co noszą na sobie inni ludzie, a w międzyczasie zainteresował się również muzyką. Spędzał bardzo dużo czasu w sklepie z winylami Vintage Vinyl. Winylowe hobby było kosztowną sprawą, więc James postanowił sprzedawać przegrywane CD oraz customizowane ubrania.
Pierwsze brandy, które przykuły jego uwagę to Stussy, FUCT oraz Polo. Zaś jako dzieciak często przywdziewał obuwie przeznaczone dla skejtów, od marek takich jak Vans, Duffs czy DC. James złapał się posady technika w dziale IT w jednej z firm w Los Angeles. Co prawda nie pracował tam długo, gdyż postanowił zmienić kierunek rozwoju kariery i załapał się do pracy w marce odzieżowej Staples. Następnie wraz z rozpoczęciem nowej szkoły, zatrudnił się w sklepie J.Crew, gdzie poznał tajniki mody.
W 2007 roku – kolega Alexa – Michael Huynh zaproponował mu współpracę przy projekcie Thorocraft. Była to marka obuwnicza, która stawiała przede wszystkim na produkty skórzane. Michael zrobił biznesplan, James miał zająć się marketingiem. Thorocraft odniosło sukces i sprzedało się w różnych miejscach na świecie.
Kolejnym wspólnym projektem obu panów był Publish Brand. I znów Michael stworzył biznesplan, natomiast James został dyrektorem kreatywnym. Marka osiągnęła sukces, a Alex spędził sześć lat pracując nad jej rozwojem.
James zaczął rozmyślać nad swoim projektem, a do pomocy postanowił zaprosić swojego ziomala Vlada Elkina. Obaj panowie mieli podobną wizję mody i właśnie w taki oto sposób na początku 2015 roku powstało PLEASURES. Nazwa odnosi się do szczęścia, seksualności oraz mroku, który jest zakorzeniony gdzieś w każdym z nas. Można śmiało stwierdzić, że PLEASURES stawiało od początku na kontrowersyjność, dzięki temu zabiegowi marka szybko uzyskała rozgłos. Pierwsze dwa projekty to teesy i czapki, które odwoływały się do śmierci Morisseya i Kurta Cobaina. James umieścił jako grafikę na teesie samobójczą notkę, którą sporządził Cobain tuż przed popełnieniem samobójstwa. Niektórzy komentowali ten ruch, twierdząc że jest to zarabianie na tragedii, a także promowanie samobójstw. James tłumaczył to jako manifest. Cobain był jego idolem, a notka była ostatnim przejawem jego twórczości.
Alex chciał stworzyć markę interaktywną, a nią bez wątpienia stało się PLEASURES. Pomimo kontrowersyjności pierwszych wzorów, to na stronie internetowej marki przy każdym produkcie można było zobaczyć napis „Sold out”. Co więcej, jeden z pierwszych projektów przywdział Playboi Carti w klipie do swojego kultowego kawałka „Magnolia”. Właśnie to przyniosło marce jeszcze większą popularność. Dzieciaki zaczęły nosić koszulki PLEASURES, co niekoniecznie podobało się nauczycielom w szkole. W promocji pomogła również Kylie Jenner, która została sfotografowana w ich teesie.
Na uwagę zasługuje również ciekawie prowadzony Instagram. Foty ciuchów przeplatają się np. z azjatyckimi produkcjami filmowymi czy z memami. Kolekcje PLEASURES są przemyślane, a także nawiązują do konkretnych motywów. Dziś brand Jamesa jest dostępny w ponad 140 sklepach na całym świecie. Ich główny sklep znajduje się w Los Angeles, a zainteresowanie marką na rynku azjatyckim jest większe niż w samych Stanach Zjednoczonych.
Gdzie znajdziecie ciuchy od PLEASURES? Najlepiej udać się na ich oficjalną stronę internetową. Itemy od amerykańskiego brandu znajdziecie również w takich sklepach jak Sneakersnstuff, czy nawet w naszym polskim KXM.