BAPE (A BATHING APE) – historia marki, skąd hype i gdzie kupić?

A Bathing Ape lub po prostu BAPE to marka streetwearowa założona w Japonii, a za jej powstaniem oraz sukcesem stoi Nigo. Japończyk stworzył brand dokładnie w 1993 roku, czyli prawie dwie dekady temu! Od zawsze projektant był silnie związany z muzyką, która również należała do jego pasji. Jego dzieciństwo to lata, w których na bilbordach królowali Run D.M.C. czy Beastie Boys. Później już jako DJ, Nigo postanowił założyć kolektyw Teriyaki Boyz.

W wieku licealnym japończyk uczęszczał do szkoły zlokalizowanej w regionie Kantō na wyspie Honsiu, zaś idolem Nagao był Hiroshi Fujiwara – muzyk, producent, projektant oraz założyciel fragment design. Fujiwara pisał teksty do własnej kolumny w magazynie Takarajima, która była dla Nigo niczym biblia. To on ukształtował i otworzył mózg nastoletniego chłopaka na takie dziedziny jak moda, hip-hop, punk oraz skateboarding.

Nigo opuścił rodzinne miasto i postanowił przenieść swoje życie do Tokio, gdzie znajduje się bardzo prestiżowa uczelnia Bunka Fashion College. Nie chodziło w niej jednak o studiowanie projektowania ubrań, zaś o poznanie nowych, ciekawych ludzi. W ten sposób Nigo spiknął się z Jun „Junio” Takahashim, czyli przyszłym projektantem marki UNDERCOVER.

Streetwear w tamtych latach, podobnie jak w dzisiejszych był w Japonii regionalnym fenomenem. Zajawkę czerpano z codziennego życia, m.in. z: jazdy na BMX, skateboardingu oraz hip-hopu. Symbolem streetwearu była Urahara, miejsce skupiające najważniejsze osoby. Z niej pochodzą tacy projektanci jak: Shin Takazawa z Neighborhood, Tetsu Nishiyama z WTAPS czy Fujiwara. Była to mała dzielnica, w która zlokalizowany został sklep NOWHERE, założony przez Nagao. Jak wspominał Nigo, butik został założony za grosze, a na tamte czasy kosztował go cztery tysiące dolarów. Sklep okazał się być sukcesem. Został on podzielony na dwa segmenty – jeden należał do Jonio, który prowadził działalność powiązaną z UNDERCOVER, zaś drugą trzymał Nigo, oferując doskonałej jakości streetwear. 

Za logiem Bape, stoi Sk8thing – ziomek Nagao – który pewnego dnia po obejrzeniu Planety Małp z  1968 roku, wpadł do założyciela butiku NOWHERE i podzielił się swoimi szkicami zainspirowanymi filmem.

Sklep w szybkim tempie zdobywa rozgłos, a do niego dociera coraz więcej fanów, stając się symbolem streetwearu w Tokio. W butiku sprzedawano takie marki jak FORTY % AGAINST RIGHTS – której założycielami byli Sk8thing oraz Teta Nishiyame – czy AFFA, czyli Anarchy Forever Forever Anarchy.

Od 1994 roku sprzedaż ciuchów szła już bardzo dobrze, a w życie wszedł już projekt BAPE, natomiast wymagał on jeszcze wiele pracy. Początkowy budżet ograniczał Tomakiego Nagao do możliwości produkcji pięćdziesięciu t-shirtów z nadrukami. Jednak z miejsca przypadły one do gustu klientom. Nigo nigdy nie lubił widoku mas ludzi ubranych tak samo, a w dodatku zauważył, że większy sens ma tworzenie limitowanych kolekcji, a nie produkcji ubrań dla wszystkich. 

Marketingowo, w promocji marki pomogły persony ze świata muzyki. Dzięki miłości do niej, Nigo wiedział do kogo podbić ze swoimi ubraniami. W ten sposób Japończyk poznał muzyka o pseudonimie Cornelius, któremu podarował teesa, noszoną później przez artystę na koncertach. BAPE wrzucił na siebie również legendarny raper Notorious B.I.G.

Z pięćdziesięciu koszulek ogólnie, Nigo przeszedł do sprzedaży tylu samo tygodniowo.

W 1997 roku Nagao wypuścił swój debiutancki album Ape Sounds, a pomagała mu w tym legenda londyńskiej muzyki James Lavelle.

W 1999 roku Nigo zanotował przychód w granicach 250 tysięcy dolarów, z sześcioma (!) prosperującymi sklepami w Japonii. Jeszcze w tym samym roku otworzył butik w Hong Kongu. Z racji tego, że Nigo działał również muzycznie, to było mu o wiele łatwiej pokazać swój produkt na międzynarodowej scenie.

Przecież już w 2001 roku doszło do kolaboracji japońskiej marki z Pepsi. Nigo zaprojektował między innymi limitowaną kolorystykę puszek napoju. Natomiast rok później Nagao wypuścił w świat słynny model kicksów Bapesta, który mocno przypominał klasyczne Nike Air Force 1, z tym że zamiast Swoosha, umieszczonego na bocznych panelach, znajdował się branding w postaci gwiazdy.

W 2003 roku japończyk zaprzyjaźnił się z gwiazdą amerykańskiej sceny muzycznej Pharrellem Williamsem. Producent szybko podłapał temat BAPE, promując go swoją osobą. Użył on swojej popularności i promował ciuchy Nigo po prostu je nosząc. Brand szybko podłapały inne gwiazdy i właśnie w taki sposób zdobył popularność na zachodzie. Panowie Pharrell oraz Nigo, aż tak się zaprzyjaźnili, że postanowili stworzyć nawet wspólny brand Billionaire Boys Club & Ice Cream, kojarzony przede wszystkim z muzykiem.

Najpopularniejszym produktem stworzonym przez Nigo jest zdecydowanie Bape Shark Hoodie, której pierwszy egzemplarz pojawił się w 2004 roku. Właśnie ten projekt stał się niemalże tym samym co box logo dla Supreme. Wzór umieszczony na bluzie wzięto z militarnych rysunków – znajdował się on na „nosach” samolotów wojskowych. Do tego zamek umożliwiający zapięcie bluzy po sam czubek kaptura był czymś zupełnie nowym, jak na tamte czasy.

W latach 2005-2006 otwarto kolejne miejscówki BAPE – tym razem w Nowym Jorku i Los Angeles. Na tę okazję poproszono Kanye’go Westa o zaprojektowanie własnej kolorystyki kultowych Bapesta. Co ciekawe w jednym ze sklepów pracował… Kid Cudi. 

Właśnie w ten sposób, A Bathing Ape stało się imperium, z siecią sklepów na całym świecie oraz kolaboracjami z takimi markami jak: KAWS, Supreme, Carhartt czy Stussy.

Po szeregach sukcesów w 2010 roku okazało się, że firma A Bathing Ape jest zadłużona aż na 22,5 miliona dolarów. Wtedy Nagao postanowił zrezygnować z posady CEO marki. Brand został kupiony przez firmę I.T, mającą swoją siedzibę w Hong Kongu.

Gdzie dorwać itemy od A Bathing Ape? Przede wszystkim w oficjalnym sklepie internetowym oraz w sklepach stacjonarnych rozsianych na całym świecie. Lista miejscówek BAPE dostępna jest tu.

Brand znajdziecie również w takich sklepach jak END., Selfridges oraz Undefeated. Przeglądajcie również appki oraz grupki streetwearowe na Facebooku.